Darzę szacunkiem/zaufaniem kogoś (np. prowadzącego program publicystyczny albo blogera) – kto bazuje na faktach (podaje rzetelne informacje wraz z ich źródłami) i stara się nie narzucać czytelnikom (widzom) swojej „jedynie słusznej” opinii na dany temat.
Niestety to co płynie do nas z mediów w kwestii Bitcoin czy jakichkolwiek alternatyw dla systemu bankowego – to nie są zestawienia czystych faktów. Tylko OPINIE. A tutaj będzie nieco inaczej 🙂
Ale do rzeczy, proszę:
1) Karty płatnicze zbliżeniowe – stanowczo bezpieczne NIE są.
Sprawa precyzyjnie opisana na Niebezpiecznik.pl.
mBank potwierdza – na blogu „Subiektywnie o finansach”
2) Komornicy się mylą i „pomyłkowo” zajmują konta niewłaściwym zupełnie niewinnym osobom (źródło: PAP)
3) Urząd Skarbowy arbitralnie blokuje konta bankowe prywatnej firmie, gdyż uznał zakup 40 tysięcy sztuk skrzyniopalet za „transakcję pozorną”.
4) Bitcoiny nie są w 100% bezpieczne, gdyż podobnie jak „tradycyjne i prawdziwe” pieniądze – można je ukraść, bądź dokonać oszustwa przy ich pomocy – podobnie jak przy użyciu Western Union, PayPal, przelewu bankowego, złotej monety czy gotówki. Czy jakakolwiek forma płatności jest bowiem na 100% bezpieczna?
<Wszystkie jajka w jednym koszyku?>
5) Dywersyfikacja to zazwyczaj dobry pomysł. Złotówek trochę, szczyptę euro, sztabkę złota, i kilka Bitcoinów – tego (albo i więcej!) każdemu z Was życzę, drodzy czytelnicy 🙂
6) W internetowej grze SatoshiDice padła ostatnio całkiem ciekawa wygrana: 1280 BTC (na dziś jest to 121 600 PLN, a będzie więcej!). Pojawia się pytanie: jak tu wygląda kwestia podatkowa?
Zwycięzca zapłaci podatek tam, gdzie mu będzie wygodnie – albo nie zapłaci wcale (jeśli nigdy nie wymieni tych „wirtualnych” Bitcoinów na „prawdziwe pieniądze”).
W Polsce i kilku innych krajach świata (np. USA) hazard jest zakazany lub częściowo zakazany. Zaś oficjalnie w Polsce Bitcoin nie jest walutą ani środkiem pieniężnym (dotychczas brak jednoznacznych regulacji w tej kwestii – i pewnie jeszcze długo się takowych nie doczekamy).
Jeśli w najbliższej przyszłości płatności w Internecie (i nie tylko) – będą zmierzać w stronę anonimowości – to system podatkowy będzie musiał ewoluować, aby podążać z duchem czasu. Oby tylko w słusznym kierunku 🙂