Dziś pierwszy wpis gościnny. Autorem jest Przemysław Adam Słomski – prezes firmy 79th Element LTD. – prowadzący bloga www.slomski.us
Lubię oglądać programy finansowe w mediach głównego nurtu. Prowadzący są zawsze tak zabawnie zaskoczeni dziejącymi się właśnie wydarzeniami jakby wrócili właśnie z wyprawy na Marsa. Na blogach od miesięcy jest głośno o pewnych sprawach – dla nich to nowość.
Tak było z bańką na nieruchomościach, gdy trwały debaty Petera Schiffa
z realtorami, czy będzie spadek cen domów w USA czy nie, gdy wiadomo
było, że bańka była monstrualna i że pęknie z wielkim hukiem – pisano o tym na setkach blogów. W CNBC właśnie odbyła się rozmowa, która rozśmiesza dyletanctwem dziennikarzy – cała blogosfera huczy na temat bitcoina, a oni ten temat dopiero zaczynają eksplorować. Pozwolę sobie skomentować tą rozmowę.
Zdecydowanie największym ignorantem okazał się Michael Pento (od minuty 2:02), którego ktoś podobno jakimś cudem zatrudnił jako analityka finansowego. Myli pojęcia waluty i pieniądza. Zgoda co do złota, jest to pieniądz, czyli rzecz istniejąca namacalnie, ograniczona ilościowo, niekorodująca, łatwo podzielna i co najważniejsze powszechnie akceptowalna jako przedmiot wartościowy. Bitcoin jest tymczasem medium wymiany, nigdy nie był środkiem do tezauryzacji (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tezauryzacja). Masz środki płatnicze danego państwa, chcesz dokonać anonimowej płatności – kupujesz bitcoiny za lokalną walutę i dokonujesz zakupu, a druga strona może sobie wymienić otrzymane bitcoiny na dowolną walutę czy dokonać innego zakupu. Pento absolutnie nie rozumie, o co chodzi.
Trochę żal mi kolejnego dyskutanta, Davida Barretta. Widać, że nigdy nie miał do czynienia z ignoranctwem na taką skalę jak w CNBC. Koncepcja bitcoinu nie jest tak prosta do zrozumienia jak koncepcja banknotu, który jest otrzymywany przez wydrukowanie kolorowego papierka. W przypadku bitcoina trzeba mieć pewien aparat pojęciowy, żeby to zrozumieć. Przykro to powiedzieć, ale dziennikarze w tym programie nie dysponują odpowiednim ilorazem inteligencji i podstawową wiedzą matematyczną, toteż zastanawiają się czy możliwe jest stworzenie ‘fałszywego bitcoina’. Jakieś tam dzielniki, mnożniki, największe liczby, najmniejsze liczby, moc procesora – to wszystko brzmi dla nich jak gugu-gaga. Banknot do łapy i po piwo do sklepu, to tak. Ale jakieś bitcoiny?
Warto zwrócić uwagę na wypowiedz prowadzącej w 2:40 – ‘dlaczego ufać w coś, co jest cyfrowe?’ Doskonałe pytanie. Przecież taki mamy dziś globalny system walutowy. Akcje, obligacje, większość walut – to jedynie zapisy w komputerach. Wpłacając złotówki w kasie banku w zamian otrzymujemy to, że zmienia się nam zestaw cyfr wyświetlanych na stronie internetowej banku. Dlaczego to działa? Powszechne akceptowanie takiego systemu zdumiewa mnie tak samo jak prowadzącą.
Hitem całej dyskusji jest wypowiedz Penty (6:15). Otóż on rozmawiał ze swoimi informatykami i oni mu powiedzieli, że ‘nie ufali by w bitcoin’ wobec tego bitcoin nigdy nie będzie powszechnie akceptowany. Proste – wystarczy porozmawiać z informatykiem zatrudnionym przez Pento i już wiadomo, co się na świecie przyjmie a co nie.
Pingback: Blog Satoshi | Doxa - Przemysław A. Słomski
„Bitcoin jest tymczasem medium wymiany, nigdy nie był środkiem do tezauryzacji”
Taaa, jasne.
Bitcoin może z założenia był medium wymiany. Nie ma ŻADNYCH! ograniczeń w jego posiadaniu i gromadzeniu. Mogę kupić sobie tyle BTC na ile mnie stać i ich po prostu nie użyć… Są wtedy tak samo tezauryzowane jak niewypalane papierosy w więzieniu. Nikt, ale to nikt mi tego nie zabroni.
Niby z jakiego powodu tak wzrosła jego cena? Gdyby służył tylko do transakcji, nie byłoby tak gigantycznego wzrostu kursu. Popyt nie równa się podaży.
Ktoś BTC tezauryzuje. I takich ktosiów jest sporo. Tylko totalny ignorant (lub fanatyk BTC) tego nie zauważy.
I to Pan, Panie Przemysławie samodzielnie przyznaje pisząc: „a druga strona może sobie wymienić otrzymane bitcoiny na dowolną walutę czy dokonać innego zakupu”
Podkreślam Pana słowo: MOŻE, ale nie musi. Jeśli nie musi, to może zatrzymać. Zatrzymać, czyli tezauryzować. Co prowadzi do wzrostu kursu.
Pozdrawiam serdecznie
Excellent goods from you, man. I have take note your stuff
previous to and you are just too excellent. I really like what you have obtained right here, certainly like what you are stating and the
way in which you say it. You make it enjoyable and you still
take care of to keep it sensible. I can not wait to learn far more from you.
That is actually a terrific website.