Założyciel Liberty Reserve – Arthur Budovsky Belanchuk, obywatel Kostaryki (ukraińskiego pochodzenia) został aresztowany przez lokalne władze pod zarzutem „wprowadzania do legalnego obrotu pieniędzy lub innych wartości majątkowych uzyskanych z nielegalnych źródeł, bądź służących do finansowania nielegalnej działalności” – podaje portal ticotimes.net.
Pomimo faktu, że portal Liberty Reserve, jako pośrednik transakcji – służył wielu osobom z całego świata do mikropłatności, zakupów, czy przesyłania pieniędzy do i z krajów w których nie działa PayPal (jest to aż 60 państw) – cała strona została zamknięta (wyłączona) bez jakiegokolwiek ostrzeżenia czy informacji dla klientów czy użytkowników.
Aktualnie pod adresem – http://www.libertyreserve.com nie wyświetla się nic – i w zasadzie nie wiadomo, czy klienci tej firmy kiedykolwiek odzyskają środki, które mieli na kontach w tej firmie.
Warto podkreślić, iż Liberty Reserve miała bardzo niewielkie wymagania dotyczące weryfikacji użytkowników i była scentralizowanym pośrednikiem płatności. Wystarczyło wyłączyć główne serwery – a efekt widzimy.
Zupełnie inaczej ma się sprawa z Bitcoinami:
sieć Bitcoin oparta jest na P2P – czyli rozproszona – i podobnie jak BitTorrenta – nie można jej po prostu ot tak „wyłączyć”
Oj tam nie są pieniądze przesyłane, tylko cyfrowe żetony… jak prześlesz gotówkę w kopercie, to też będziesz mówił, że nie przesłałeś pieniędzy, tylko papierowe żetony? 🙂
Pingback: Potrzebujemy wolności słowa w handlu walutowym! | bitcoinet