Jak czytamy w artykule na Forbes.pl:
„Sąd Okręgowy w Teksasie przybliżył Stany Zjednoczone do usankcjonowania kwestii Bitcoinów. W orzeczeniu sądu wirtualna waluta została uznana za rzeczywisty środek płatniczy”

i dalej:
„Rynek Bitcoinów wychodzi z szarej strefy – lada dzień obrót nimi, przynajmniej w USA, zostanie prawnie usankcjonowany, a wyrok sądu w Teksasie jest dużym krokiem w tym kierunku. Otwarte pozostaje pytanie, czy Amerykanie zdecydują się obrót nimi opodatkować”
źródło:
http://www.forbes.pl/amerykanski-sad-uznaje-bitcoiny-za-srodek-platniczy,artykuly,159764,1,1.html

Należy w tym miejscu podkreślić, że Zgromadzenie Narodowe / Rząd Tajlandii NIE ZAKAZAŁ Bitcoinów. Tymczasowo „zabronił” ich używania Bank Centralny tego kraju. Ale to przecież nie bank stanowi prawo, prawda?

Uznanie Bitcoina za „pieniądz” ma pewne implikacje – dobre i złe. Z pewnością więcej informacji w mediach o nowych możliwościach i innowacjach w systemach płatniczych jest rzeczą pozytywną. A co chyba dość oczywiste – podatki i tak należy płacić. Z taką czy inną interpretacją. Wiele się zatem nie zmienia.

+ Polecam bardzo ciekawy, rzetelny i dobrze napisany artykuł – kolegi Mateusza Kowalczyka, opublikowany w lutym 2013 na łamach czasopisma SGH Magiel. Przytoczone tam dane są już nieaktualne ale z pewnych względów warto przeczytać. Choćby dlatego aby porównać z kolejnymi „kwiatkami” o BTC, które czytamy w tradycyjnej prasie.
[Wysoka rozdzielczość TUTAJ]
źródło