Tagi

, , , , , ,

„Wyzwoli nas zmywarka” – rozmowa o wolności i prywatności w Internecie – Dlaczego prywatność jest potrzebna?

Eben Moglen − profesor prawa na uniwersytecie Kolumbii uzasadniając w rozmowie z dziennikarzem fakt, że wolne, otwarto źródłowe oprogramowanie jest na świecie bardzo potrzebne:

„Proszę tego nie brać osobiście, ale ja chyba wiem, skąd się może brać ta różnica. Moja praca polega na jeżdżeniu po świecie, pańska – na jeżdżeniu po Polsce. Ja się spotykam z ludźmi z bardzo różnych grup społecznych, pan – z ludźmi, którymi interesują się media. Ci ludzie, owszem, zadają takie pytania, jakie pan lubi zadawać. A kto za to zapłaci, a kto się tym zajmie, a ile za to dostanę Ja tymczasem spotykam się w różnych krajach, często biedniejszych od Polski, z różnymi ludźmi, nierzadko biedniejszymi od pana. To są ludzie, którzy często naprawdę nie wiedzą, kiedy się będą mogli najeść do syta. I wie pan, co oni mówią, kiedy im opowiadam o projekcie Freedom Box? Nie pytają: a ile mi za to chcecie zapłacić? Pytają: jak możemy pomóc?”
Image„Warstwa wolności powinna być oparta na powszechnym szyfrowaniu, by podsłuchiwanie jej było technicznie niemożliwe. Od samego początku tak miało być. Protokół IPv4, na którym obecnie jest oparty internet, okazuje się niewystarczający dla globalnej sieci. Już 20 lat temu było wiadomo, że kiedy sieć przestanie być ciekawostką dla akademików i terminal internetowy pojawi się w każdym domu, w IPv4 zabraknie adresów [ma teoretycznie 7 mld adresów – za mało w sytuacji, gdyby każdy chciał mieć osobno np. komputer, tablet i komórkę].”

„Czeka nas nadejście ”internetu rzeczy”, w którym do sieci będą też podłączone sprzęty gospodarstwa domowego – lodówka, zmywarka, ekspres do kawy, telewizor (telewizory zresztą już są). To wymarzony prezent dla podsłuchiwaczy, ale także dla nas. Niech każda zmywarka stanie się węzłem wolnościowej sieci opartej na szyfrowaniu!”

„Architekturę internetu państwo amerykańskie celowo zaprojektowało tak, żeby sieć była rozproszona i miała szansę przetrwać wojnę atomową. Gdy nie ma centralnego serwera, nie można go zniszczyć uderzeniem atomowym.

Na tej zdecentralizowanej warstwie Internetu pojawiła się, niestety, warstwa centralizacji korporacyjnej; nagle kilku wielkich graczy zaczęło monopolizować pewne usługi. I na tym nadbudowano kolejną warstwę, ujawnioną przez Snowdena. Ale ta druga jest wtórna. Wywiad wszedł w scentralizowaną, powszechną kontrolę, bo sektor prywatny wszedł w scentralizowaną, powszechną kontrolę.

To się musiało tak skończyć. Leciałem ostatnio samolotem i nie było nic ciekawego do oglądania, więc odświeżyłem sobie ”Raport mniejszości”. Byłem zdumiony, jak dobrze Steven Spielberg to zrozumiał już w roku 2006. Za powszechnym nadzorowaniem obywateli przez sektor komercyjny pójdzie w końcu powszechny nadzór sprawowany przez państwo, które zacznie przewidywać, kto może w przyszłości popełnić jakieś przestępstwo – tak jak sektor komercyjny przewiduje, kto w przyszłości kupi sweter i w jakim sklepie.”
źródło:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,134731,15048459.html