Nie rozumieją też czym jest domena internetowa, karta kredytowa ani jak działa bank.
Piszą natomiast dziesiątki, setki artykułów i wypowiadają się w mediach.
Tak jak na przykład tutaj:
Dla formalności – UWAGA – powyższa rozmowa z dr Łukaszem Kisterem zawiera poważne błędy. „Jak można płacić za coś czego nie ma czymś czego nie ma?” 😀
Widać fachowe przygotowanie i długoletnie doświadczenie w tematyce Internetu, sieci komputerowych oraz rzecz jasna Bitcoin.
Oprócz krajów ze względnie stabilną walutą i gospodarką – jak Szwajcaria czy Norwegia – na świecie jest jeszcze kilka państw, które nie radzą sobie tak świetnie (Białoruś, Argentyna, Wenezuela i może Grecja).
Pojawia się pytanie – czy dolar i euro dobrze pełnią (i będą pełnić) swoją rolę?
Polecam obejrzeć kogoś w miarę sensownego, kto o BTC nie usłyszał wczoraj, a dzięki temu trochę wcześniej zrozumiał jego istotę i możliwości jakie dają nam Bitcoin i Internet. Na przykład: Roger Ver http://www.youtube.com/watch?v=1nTcyKSmiHs
Eben Moglen − profesor prawa na uniwersytecie Kolumbii uzasadniając w rozmowie z dziennikarzem fakt, że wolne, otwarto źródłowe oprogramowanie jest na świecie bardzo potrzebne:
„Proszę tego nie brać osobiście, ale ja chyba wiem, skąd się może brać ta różnica. Moja praca polega na jeżdżeniu po świecie, pańska – na jeżdżeniu po Polsce. Ja się spotykam z ludźmi z bardzo różnych grup społecznych, pan – z ludźmi, którymi interesują się media. Ci ludzie, owszem, zadają takie pytania, jakie pan lubi zadawać. A kto za to zapłaci, a kto się tym zajmie, a ile za to dostanę Ja tymczasem spotykam się w różnych krajach, często biedniejszych od Polski, z różnymi ludźmi, nierzadko biedniejszymi od pana. To są ludzie, którzy często naprawdę nie wiedzą, kiedy się będą mogli najeść do syta. I wie pan, co oni mówią, kiedy im opowiadam o projekcie Freedom Box? Nie pytają: a ile mi za to chcecie zapłacić? Pytają: jak możemy pomóc?” „Warstwa wolności powinna być oparta na powszechnym szyfrowaniu, by podsłuchiwanie jej było technicznie niemożliwe. Od samego początku tak miało być. Protokół IPv4, na którym obecnie jest oparty internet, okazuje się niewystarczający dla globalnej sieci. Już 20 lat temu było wiadomo, że kiedy sieć przestanie być ciekawostką dla akademików i terminal internetowy pojawi się w każdym domu, w IPv4 zabraknie adresów [ma teoretycznie 7 mld adresów – za mało w sytuacji, gdyby każdy chciał mieć osobno np. komputer, tablet i komórkę].”
„Czeka nas nadejście ”internetu rzeczy”, w którym do sieci będą też podłączone sprzęty gospodarstwa domowego – lodówka, zmywarka, ekspres do kawy, telewizor (telewizory zresztą już są). To wymarzony prezent dla podsłuchiwaczy, ale także dla nas. Niech każda zmywarka stanie się węzłem wolnościowej sieci opartej na szyfrowaniu!”
„Architekturę internetu państwo amerykańskie celowo zaprojektowało tak, żeby sieć była rozproszona i miała szansę przetrwać wojnę atomową. Gdy nie ma centralnego serwera, nie można go zniszczyć uderzeniem atomowym.
Na tej zdecentralizowanej warstwie Internetu pojawiła się, niestety, warstwa centralizacji korporacyjnej; nagle kilku wielkich graczy zaczęło monopolizować pewne usługi. I na tym nadbudowano kolejną warstwę, ujawnioną przez Snowdena. Ale ta druga jest wtórna. Wywiad wszedł w scentralizowaną, powszechną kontrolę, bo sektor prywatny wszedł w scentralizowaną, powszechną kontrolę.
To się musiało tak skończyć. Leciałem ostatnio samolotem i nie było nic ciekawego do oglądania, więc odświeżyłem sobie ”Raport mniejszości”. Byłem zdumiony, jak dobrze Steven Spielberg to zrozumiał już w roku 2006. Za powszechnym nadzorowaniem obywateli przez sektor komercyjny pójdzie w końcu powszechny nadzór sprawowany przez państwo, które zacznie przewidywać, kto może w przyszłości popełnić jakieś przestępstwo – tak jak sektor komercyjny przewiduje, kto w przyszłości kupi sweter i w jakim sklepie.”
źródło: http://wyborcza.pl/magazyn/1,134731,15048459.html
Aby Bitcoin mógł być bez przeszkód używany jako system płatności na całej planecie – należy uporać się z kilkoma przeszkodami. W związku z tym, że pojawiają się już pierwsze propozycje rozwiązania najistotniejszych problemów – będę starał się je tutaj przybliżać i prezentować.
Dostęp do Internetu w niemal każdym zakątku świata (tańszy niż Internet Satelitarny, a być może za sprawą Google – bezpłatny):
Dzięki uprzejmości firmy 79th Element LTD. z Wrocławia, która akceptuje płatności w BTC za złoto i srebro – mam 30 drobnych porcji BTC (równowartość około 1zł każda do rozdania dla moich Szanownych Czytelników).
Krótka instrukcja – jak je odebrać: 1. Trzeba mieć adres BTC – można go utworzyć na przykład nahttps://blockchain.info/en
[zakładka Wallet i przycisk Start a new wallet]
2. Proszę podać swój adres BTC w komentarzu pod najnowszym wpisem na: https://www.facebook.com/satoshiPL
Adres BTC powinien wyglądać mniej więcej tak:
1JU6Ujqa3mK8BqYDvuAB1fqNUpHjUSgmgg (bez myślników – ciąg znaków z myślnikami to Login do Blockchain.info)
3. Warto polubić FanPage 79th Element na Facebooku: facebook.com/monety.inwestycyjne
Miłej zabawy 😉 p.s. Oferujemy szkolenia Bitcoin:
Przeprowadziliśmy już kilka (personalizowanych) szkoleń z BTC.
Tematy: podstawy, szanse, zagrożenia, ciekawostki, inwestycje, mining – kopanie, ASICMINER, “jak zarobić?”, “jak nie stracić?”, skąd pozyskiwać cenną wiedzę i wskazówki. Warunki, treść oraz termin szkoleń – ustalane indywidualnie. Kontakt z nami:
blogsatoshi@gmail.com
Fundamentalny błąd popełniany przez krytyków Bitcoina to powtarzane jak mantra zdania: – Bitcoin to waluta która jest przewartościowana. To bańka spekulacyjna która na pewno pęknie. – Bitcoin to inwestycja, na której zarobili pierwsi. To na pewno piramida!
Dlaczego powyższe zdania są błędne? Ponieważ Bitcoin to usługa. Usługa transferu wartości.
Przedmioty, złoto, pieniądze – mogą przekazywać wartość od jednej osoby do drugiej. Czy milion złotych po 20 latach nadal jest wart milion złotych?
Jak można skorzystać z dobrodziejstw, które oferuje Bitcoin, BEZ ryzyka?
1) Zakupić (np. za złotówki) Bitcoiny osobiście lub na giełdzie która umożliwia SZYBKĄ realizację 2) Przesłać Bitcoiny do innej osoby w zamian za produkt lub usługę 3) Ta kolejna osoba może niemal natychmiast sprzedać swoje Bitcoiny w innym kraju, za inną niż pierwotna walutę (np. za dolary kanadyjskie)Całość powinna trwać mniej niż dwie-trzy godziny. Aby uniknąć ryzyka kursowego można skorzystać np. z oferty BitPay.com. Sama płatność trwa kilka sekund (ale zalecane jest dla własnego bezpieczeństwa zaczekać do 6 potwierdzeń = 1 godzinę).
MAŁE WYJAŚNIENIE:
Bitcoin nie jest i nie powinien być traktowany jako waluta, akcje, obligacje, tulipany czy „magiczna drabinka” do zysków. Tu nie ma „czarodziejskich” zysków. Nie ma drzew na których rosną pieniądze, ani złotych monet leżących na ulicy. Inwestując w zakup BTC – nie masz żadnej pewności, że zarobisz choćby 1 grosz! = Nikt Cię nie zachęca do KUPOWANIA Bitcoinów.
Ba, jeśli nie oferujesz żadnych produktów i usług, to Bitcoiny może nigdy nie będą Ci potrzebne. Jeśli nie chcesz dokonywać zakupów w sposób anonimowy (bez konieczności podawania numeru swojej karty kredytowej, adresu, czy numeru PESEL w Internecie). Jeśli nie korzystasz ze sklepów ani płatnych usług w Internecie – to Bitcoin może nie być Ci nigdy potrzebny! 🙂 Tak samo wielu ludziom na całym świecie nie są potrzebne HTTP, FTP, TOR czy BitTorrent. Na szczęście można jeszcze żyć bez nich!
Wyobraź sobie, że w 1997 roku, że ktoś powiedział Ci o czymś, o dziwnie brzmiącej nazwie: „Internet”. I że to coś sprawi, że ludzie zamiast wysyłać prawdziwe listy – zaczną wysyłać cyfrowe wiadomości email. Że będzie można otrzymać cyfrową fakturę (PDF) i opłacić ją poprzez szybkie cyfrowe płatności – korzystając wyłącznie z komputera i telefonu. I że będzie można zagrać w niemal dowolną grę z osobą znajdującą się po drugiej stronie kuli ziemskiej. „TOŻ TO MAGIA! Na pewno tak nie będzie!”.
Email – dla zastosowań pocztowych (przesyłania wiadomości) jest niemal tym, czym Bitcoin jest dla pieniędzy. Jest usługą, jest kanałem przekazywania. Jest metodą przesyłania.
Bitcoin czy PayPal?
~ PayPal:
to firma świadcząca usługi bardzo podobne do tych oferowanych przez banki. PP zachowuje się jak wyłączny właściciel pieniędzy, które im powierzymy.
PP kontroluje i dyktuje swoje warunki: kto może mieć konto a kto nie, jak dużo gotówki można mieć na koncie w PayPal, jak dużą kwotę można przesłać, do kogo przesłać, a do kogo nie. Czasem blokuje konta swoich użytkowników „bez podania przyczyny” i „do wyjaśnienia”. I pobiera oczywiście opłaty. Zazwyczaj jest to około 2,9% od wartości transakcji.Od 10 000zł to zaledwie 250,80zł. Mało, prawda? 😉
PayPal wprowadził ostatnio następujące regulacje w Indiach: Nie można otrzymywać płatności na kwotę wyższą niż 500 USD. Nie można trzymać pieniędzy na subkoncie w PP przez okres dłuższy niż 7 dni. „Ale to nie są przecież straszne ograniczenia. Nikt uczciwy nie dysponuje przecież tak ogromnymi pieniędzmi jak 500 USD„.
Użytkownik Bitcoin może przesyłać BTC do dowolnej innej osoby, bez konieczności jakiejkolwiek rejestracji, czy podawania jakichkolwiek danych. Może też otrzymywać BTC od dowolnej innej osoby z całego świata. Jedynym wymogiem jest oczywiście połączenie z Internetem.
Bitcoiny mogą być wymienione na dowolne przedmioty, usługi czy na pieniądze. A nawet na dolary wykonane ze szczerego złota! Do wyboru do koloru. Jeśli na prawdę zrozumie się „czym jest Bitcoin”
(mi to zajęło około roku kalendarzowego ale nie było wtedy jeszcze tak wielu przystępnych materiałów na ten temat jak obecnie)
to łatwo zdać sobie sprawę, jak ogromny ma potencjał i jak można z niego sensownie korzystać.
Jeśli wysyłamy krótką wiadomość – nie korzystamy zazwyczaj z usług listonosza, rządu czy innego pośrednika.
A jeśli zechcemy wysłać przelew na 5 dolarów. Do Australii albo na Haiti. To czy aby na pewno zrobimy wycieczkę do placówki banku, zapłacimy za płatność X złotych i poczekamy na realizację Y dni? Czy może skorzystamy z PayPal? PP nie działa na Haiti. Bo to podobno niebezpieczny kraj. I nie wolno tam nic wysyłać. Nie i już! 😉